REKLAMA
"Nie jestem zadowolona z jednej lekcji religii tygodniowo. Czy pomyśleliście o dzieciach, które będą się przygotowywały do pierwszej komunii świętej? Czy naprawdę myślicie, iż jedna lekcja religii tygodniowo pozwoli im się przygotowywać do niej w odpowiedni sposób? Myślę, iż nie. Córka w zeszłym roku miała religię dwa razy w tygodniu i niestety jej klasa miała problem, żeby zdążyć z przygotowaniami" - pisze jedna z naszych czytelniczek. Nauczyciele mogą stracić etatyZmniejszenie liczby godzin religii uderzy też w katechetów. Część z nich może stracić pracę, bo prawdą jest, iż w wielu szkołach redukcja etatów jest nieunikniona. By świeccy katecheci nie stracili swojego źródła utrzymania, księża odchodzą z pracy. Podczas konferencji prasowej przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski bp Wojciech Osial, zaznaczył: "Pomagamy, jak tylko możemy. Patrzymy na to, kto ma dodatkowe kwalifikacje, żeby uczyć innego przedmiotu. W wielu miejscach księża rezygnują z lekcji religii, żeby świeccy mogli uczyć. To się dopiero teraz kształtuje. W mojej diecezji np., gdy ktoś potrzebuje pomocy prawnej jakiejkolwiek, my pomagamy. Na pewno nauczyciele religii w związku z redukcją liczby godzin religii w szkołach, nie są zostawieni sami przez Kościół katolicki". Nowy rok szkolny i wielka niewiadomaBiskup podkreślił, iż skutki nowych przepisów można będzie ocenić dopiero w praktyce. "Zobaczymy realny kształt tych zmian" - dodał. W poszczególnych diecezjach realizowane są już działania wspierające katechetów, zarówno organizacyjne, jak i prawne. Duchowni apelują o cierpliwość i zaznaczają, iż sytuacja w szkołach będzie się dopiero kształtować wraz z początkiem roku szkolnego 2025/2026.
Co sądzisz o nadchodzących zmianach dotyczących lekcji religii w szkołach? Masz ochotę podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami? Napisz na adres: klaudia.kierzkowska@grupagazeta.pl