Papież Franciszek nie żyje. W 2016 roku odwiedził Kraków

4 godzin temu

Papież Franciszek zmarł 21 kwietnia 2025 roku, w Poniedziałek Wielkanocny, w Domu św. Marty w Watykanie. Miał 88 lat.

Urodził się 17 grudnia 1936 roku w Buenos Aires jako Jorge Mario Bergoglio. Był synem włoskiego imigranta, technika kolejowego, i gospodyni domowej. W młodości studiował chemię, a potem wstąpił do zakonu jezuitów. Święcenia kapłańskie przyjął w 1969 roku, a już dekadę później został prowincjałem jezuitów w Argentynie. W 1992 roku mianowany biskupem pomocniczym Buenos Aires, a w 1998 – arcybiskupem metropolitą. Kardynałem został w 2001 roku z nominacji Jana Pawła II.

13 marca 2013 roku, po rezygnacji Benedykta XVI, Jorge Bergoglio został wybrany na papieża – jako pierwszy jezuita, pierwszy papież z Ameryki Południowej i pierwszy papież spoza Europy od ponad tysiąca lat. Przyjął imię Franciszek, nawiązując do św. Franciszka z Asyżu – symbolu ubóstwa, prostoty i troski o stworzenie.

Pontyfikat Franciszka był czasem zmian i otwarcia. Od początku akcentował potrzebę reformy Kurii Rzymskiej, większej przejrzystości finansowej Watykanu, a przede wszystkim – postawił na Kościół ubogi dla ubogich. W centrum jego nauczania znajdował się dialog, miłosierdzie, ekologia i solidarność z marginalizowanymi. Przemawiał prostym językiem, często rezygnując z tradycyjnego dystansu papieskiego. Krytykował konsumpcjonizm, nacjonalizm i obojętność wobec cierpienia innych.

Był pierwszym papieżem spoza Europy od ponad tysiąca lat, a jego pontyfikat zapisał się w historii Kościoła jako czas prostoty, bliskości z ludźmi i szczególnej troski o ubogich. W Polsce gościł tylko raz – w lipcu 2016 roku, podczas Światowych Dni Młodzieży. To właśnie wtedy zostawił po sobie obraz, który do dziś porusza wielu: papież wsiadający do tramwaju.

Samolot z Franciszkiem na pokładzie wylądował w Krakowie w środę, 27 lipca. Tego samego dnia spotkał się z władzami państwowymi na Wawelu, a wieczorem – zgodnie z tradycją zapoczątkowaną przez Jana Pawła II – pojawił się w słynnym papieskim oknie przy ul. Franciszkańskiej 3. Następnego dnia, w czwartek 28 lipca, miało miejsce jedno z najbardziej symbolicznych wydarzeń jego wizyty: papież dotarł na krakowskie Błonia… tramwajem.

Nie był to przypadek. Wsiadł do nowoczesnego „Krakowiaka” razem z młodzieżą, bez eskorty, bez zgiełku, z uśmiechem – po prostu jako jeden z nich. Przejazd papieża Franciszka komunikacją miejską stał się jednym z najgłośniejszych momentów Światowych Dni Młodzieży. Miał być prostym gestem bliskości – a przeszedł do historii jako symbol jego stylu: otwartego, skromnego i nastawionego na budowanie relacji.

Do dziś tramwaj, którym podróżował papież, jeździ po mieście w specjalnej kolorystyce, przypominając o tamtym lipcowym poranku, gdy Kraków na chwilę zatrzymał się w miejscu, a uśmiechnięty Franciszek pokazał, jak blisko może być Kościół – nie z wysokości ołtarza, ale z poziomu codzienności.

Podczas tamtej wizyty papież spotkał się także z biskupami, przedstawicielami społeczności żydowskiej oraz uczniami katolickiej szkoły. Odwiedził szpital, w którym przebywał kard. Franciszek Macharski, a także najmłodszych pacjentów w Prokocimiu. 29 lipca złożył poruszającą wizytę w byłym niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz-Birkenau, a później odprawił mszę dla księży i osób konsekrowanych w Sanktuarium św. Jana Pawła II. Kulminacyjnym punktem ŚDM była niedzielna msza na Polach Miłosierdzia w Brzegach, którą odprawił 31 lipca.

Idź do oryginalnego materiału