Z badania „DA SIĘ! Polacy w akcji” przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie Smartney Grupa Oney wynika, iż najczęściej miesięczne wydatki mieszczą się w przedziale od 201 do 500 zł (46,8 proc.). Niemal co czwarty rodzic (23,4 proc.) przeznacza na ten cel od 501 do 1000 zł. Zaledwie 4,5 proc. przekracza pułap 1000 zł, a tylko 6,6 proc. nie ponosi żadnych dodatkowych wydatków.
Wydatki a możliwości
Rodzice deklarują, iż gdyby nie bariery finansowe, byliby skłonni inwestować w edukację dzieci znacznie więcej niż w swój własny rozwój. 65 proc. badanych zadeklarowało gotowość przeznaczenia ponad 500 zł miesięcznie, w tym 34,1 proc. – powyżej 1000 zł.
Dla porównania, na własną edukację tak wysokie kwoty gotowych byłoby przeznaczyć 25,7 proc. respondentów. To pokazuje, jak silnym priorytetem dla polskich rodzin jest edukacja dzieci, mimo iż faktyczne wydatki są niższe.
Na co wydają rodzice?
Największą popularnością cieszą się zajęcia sportowe (49,9 proc.) i nauka języków obcych (48,2 proc.). Kolejne miejsca zajmują zajęcia rozwijające talenty artystyczne, muzyczne czy plastyczne (41,4 proc.) oraz korepetycje (38,4 proc.).
Co dziesiąty rodzic (10,9 proc.) inwestuje środki w opiekę psychologiczną lub pedagogiczną dla dzieci. Częściej deklarują to kobiety (13,8 proc.) niż mężczyźni (8,2 proc.). Różnice widoczne są także w podziale według wykształcenia – najwięcej takich wydatków ponoszą osoby z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym (20 proc.) oraz wyższym (13,3 proc.).
Skąd pieniądze na edukację?
Ponad połowa Polaków (54,5 proc.) stara się oszczędzać z wyprzedzeniem, by sfinansować koszty edukacji dzieci i własny rozwój. 38 proc. przyznaje, iż rezygnuje w tym celu z innych wydatków. Co czwarty badany (27,4 proc.) sięga po kredyty i pożyczki, a niemal tyle samo (27,5 proc.) odkłada cele edukacyjne „na później”.
Jednocześnie 20,5 proc. korzysta z darmowych form nauki, takich jak bezpłatne kursy czy szkolenia online, a 21,5 proc. dorabia do domowego budżetu. Nieliczni (8,2 proc.) korzystają z programów pomocowych.
Aż 92 proc. rodziców przyznaje, iż rezygnuje z własnych potrzeb, aby zapewnić dzieciom edukację. Regularnie robi to 19,5 proc., a 48,4 proc. – od czasu do czasu. Sporadycznie wyrzeka się 23,9 proc., a jedynie 8,2 proc. deklaruje, iż nigdy nie stawia edukacji dzieci ponad swoje potrzeby.
Częściej wyrzeczenia ponoszą kobiety – 21 proc. z nich regularnie rezygnuje z własnych potrzeb wobec 18 proc. mężczyzn.
Przeczytaj także:
- Polacy potrzebują edukacji ekonomicznej od najmłodszych lat. Senat proponuje pierwsze kroki w tym kierunku
- Artykuły szkolne drożeją. Promocji na szkolną wyprawkę też jest mniej
- AI w szkole to wsparcie czy zagrożenie? Oto co mówią rodzice
- Morskie farmy wiatrowe rozpędzają się w Polsce, ale globalny rynek hamuje