Wielka zmiana w polskich szkołach. Próg zaostrzony z 50 proc. do 25 proc.

11 godzin temu
Ministerstwo Edukacji Narodowej zaprezentowało projekt zmian w prawie oświatowym. Największe emocje wzbudza propozycja obniżenia progu nieusprawiedliwionych nieobecności: z 50 proc. do 25 proc. Teraz uczniowie mogą być nieklasyfikowani już przy jednej czwartej opuszczonych lekcji w ciągu roku.Nowe przepisy mają na celu ograniczenie zjawiska uciekania z lekcji, szczególnie w czerwcu i we wrześniu, kiedy frekwencja drastycznie spada, co znacząco utrudnia prowadzenie zajęć.
REKLAMA


Według aktualnie funkcjonujących w Polsce przepisów, uczeń może mieć 50 proc. nieusprawiedliwionych nieobecności bez konsekwencji klasyfikacyjnych. - To ewenement na skalę światową - powiedziała w kwietniu minister edukacji Barbara Nowacka. Ministerstwo Edukacji Narodowej szykuje jednak zmiany w tym temacie. Próg nieobecności zostanie zaostrzony z 50 proc. na 25 proc.


Zobacz wideo


Nie możemy budować gmachu, jakim jest szkoła, tapetując ruderę


Z 50 na 25 procent. Nowy próg frekwencji ma skończyć z samowolkąNowe regulacje niosą za sobą następujące zmiany:Nowy próg: uczeń nie będzie klasyfikowany, jeżeli nieusprawiedliwiona nieobecność przekroczy 25 proc. czasu zajęć;Brak egzaminu klasyfikacyjnego: przy przekroczeniu progu 25 proc. nieobecności nieusprawiedliwionych nie będzie możliwości poprawy przez egzamin;Brak zmian w usprawiedliwieniach: przez cały czas będą ustalane przez szkoły, ale MEN zaleca podanie powodu nieobecności;Zachowana możliwość klasyfikacji przy usprawiedliwionej nieobecności: w takim przypadku uczeń może zdawać egzamin klasyfikacyjny.Uczeń, który opuści więcej niż 25 proc. zajęć z danego przedmiotu bez usprawiedliwienia, nie zostanie sklasyfikowany i nie będzie mógł podejść do egzaminu klasyfikacyjnego. To oznacza, iż automatycznie nie zaliczy przedmiotu, co może prowadzić do konieczności powtarzania roku.MEN swoją decyzję argumentuje tym, iż obecny próg 50 proc. nieusprawiedliwionych nieobecności jest "zbyt wysoki jako podstawa do uznania, iż obowiązek szkolny lub obowiązek nauki nie jest wypełniany albo jako podstawa do nieklasyfikowania ucznia w sytuacji, gdy brak jest podstaw do ustalenia oceny śródrocznej lub rocznej".


Usprawiedliwienia. MEN chce większej przejrzystościMinisterstwo nie planuje wprowadzenia centralnych zmian w procedurze usprawiedliwiania nieobecności. Tak jak dotąd, będą one określane przez szkoły w statutach. Ministerstwo Edukacji Narodowej zaznacza jednak, iż każde usprawiedliwienie powinno zawierać powód nieobecności. Taka kolej rzeczy ma pomóc w zapobieganiu nadużyciom."W katalogu obowiązków uczniowskich zostało bowiem wskazane, iż jednym z obowiązków uczniowskich jest uczęszczanie na zajęcia edukacyjne. Uczniowie, a w przypadku uczniów niepełnoletnich – ich rodzice, usprawiedliwiać te nieobecności będą natomiast, jak dotychczas, w terminie i formie określonych w statucie szkoły lub placówki" – poinformowało ministerstwo edukacji.Co sądzisz o nadchodzących zmianach? Masz ochotę podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami? Napisz na adres: klaudia.kierzkowska@grupagazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału