Gadżet, który uczniowie wykorzystują do oszukiwania – cwaniactwo czy pomoc?
Świat nieustannie się zmienia, a technologia AI wkracza w każdą dziedzinę naszego życia. Sztuczna inteligencja, która kiedyś była tylko futurystyczną wizją, dziś jest nieodłącznym elementem naszej codzienności, wykorzystywanym niemal w każdej branży – od medycyny, przez biznes, aż po edukację.
W polskich szkołach pojawiła się właśnie nowa rewolucja, która może całkowicie zmienić sposób, w jaki uczniowie uczą się, rozwiązują zadania i przygotowują wypracowania. Otóż, pojawił się gadżet, który może rozbroić cały system na kawałki. Trudno nie zadać tu pytania – czy to zwykła pomoc czy już ostre cwaniactwo?
To, co kiedyś mogłoby wydawać się elementem futurystycznym rodem z serialu "Black Mirror", staje się rzeczywistością. Na Instagramie pojawił się filmik, w którym Nataniel Brożnowicz, influencer i współtwórca startupu Maturalni, pokazał światu gadżet, który właśnie zdobywa popularność w polskich szkołach. Mowa o okularach z wbudowanym chatem GPT. Myślicie, iż to jakiś primaaprilisowy żart? Bynajmniej.
O tym jeszcze się nie śniło nauczycielom
Okulary zaprezentowane przez Nataniela, wyglądają jak zwykłe okulary, jednak w rzeczywistości skrywają w sobie potężne narzędzie, które pozwala uczniom oszukiwać system. Dzięki tym okularom uczniowie mogą teraz na każdym sprawdzianie zdobywać szóstki, nie ruszając choćby przy tym palcem. Wystarczy, iż spojrzą w okulary, a odpowiedzi na wszystkie pytania wyświetlą im się na ekranie. Okulary działają w tle, więc nikt choćby nie zauważy, iż uczniowie korzystają z pomocy, co czyni ten gadżet idealnym narzędziem do obejścia tradycyjnych metod nauczania.
Z filmiku Broznowicza dowiadujemy się, korzystanie z tej technologii jest niewykrywalne, co czyni to narzędzie doskonałym do manipulacji w systemie. Gadżet ten nie jest tylko ciekawostką – już teraz, według Nataniela, coraz więcej uczniów korzysta z tego wynalazku, by upraszczać sobie naukę i oszukiwać system. Ile to kosztuje? Jak podaje portal boop.pl, ceny takich okularów wahają się od 300-2600 zł, w zależności od konkretnego modelu i producenta.
Pytanie, jak na to zareaguje polski system edukacji? Jak nauczyciele, dyrektorzy i instytucje zajmujące się edukacją, będą w stanie kontrolować sytuację, w której uczniowie dzięki takich właśnie gadżetów, będą starali się przechytrzyć system?