Szkoła tonie w bezwstydzie. Nauczycielka: "Brutalna propozycja rodzica to znak naszych czasów"

1 dzień temu
Na redakcyjnym mailu znalazłam dzisiaj taki list: "Szkoła, która powinna być miejscem nauki i wartości, coraz częściej staje się areną bezwstydnych prób manipulacji. Ostatnio usłyszałam brutalną propozycję od jednego z rodziców – ta oferta mnie zszokowała i utwierdziła w przekonaniu, jak bardzo zmieniły się nasze czasy".


Szkoła dziś to nie tylko nauka, ale walka o przetrwanie


"Pracuję jako nauczycielka już od kilkunastu lat i obserwuję, jak bardzo zmienia się świat szkolny. Kiedyś szkoła była przede wszystkim miejscem zdobywania wiedzy, kształtowania charakteru i wspólnego uczenia się. Dzieci się wspierały, pomagały sobie nawzajem, dzieliły zeszyty i zadania domowe. Dzisiaj niestety jest zupełnie inaczej. Współczesna szkoła przypomina pole walki, na którym nie chodzi już tylko o naukę, ale o to, kto zdobędzie lepszą ocenę za wszelką cenę. Presja ze strony rodziców i rosnące wymagania powodują, iż uczniowie czują się jak w wyścigu szczurów, a nierzadko także nauczyciele są pod ogromną presją.

Brutalna propozycja od rodzica


Niedawno doświadczyłam sytuacji, która dosłownie mną wstrząsnęła. Przyszedł do mnie rodzic jednego z moich uczniów z propozycją, która dosłownie zamroziła mi krew w żyłach. Chciał, abym "pomogła" jego synowi poprawić oceny tak szybko, jak to tylko

możliwe, żeby chłopak mógł zdobyć na koniec roku szkolnego czerwony pasek na świadectwie. W zamian zaoferował pieniądze i drogie prezenty. Tłumaczył, iż 'dziś tak się robi', iż każdy walczy o swój komfort i sukces, a przecież nie można zmarnować takiej szansy. Słowa te brzmiały jak zimny prysznic – to, co kiedyś było nie do pomyślenia, dziś stało się dla niektórych normalnością.

Nie da się kupić wiedzy ani ambicji


Musiałam jasno i stanowczo powiedzieć mu, iż nie da się w kilka dni zmienić ucznia z przeciętnymi trójkami w prymusa z czerwonym paskiem, tylko dzięki pieniądzom i prezentom. Wiedza, umiejętności i zaangażowanie nie są na sprzedaż. Czerwony pasek to przede wszystkim efekt ciężkiej, całorocznej pracy, systematyczności i chęci rozwoju. To owoc codziennych wysiłków ucznia, a nie "załatwienia" sprawy przez dorosłych. Takie próby manipulacji krzywdzą przede wszystkim dziecko, bo osłabiają jego poczucie wartości i uczciwość wobec samego siebie. Przekupywanie nauczycieli to droga donikąd i na pewno nie jest rozwiązaniem problemów edukacyjnych.

Niestety, wcale nie jestem pewna, czy wszyscy moi koledzy po fachu mają tak samo jasne poglądy. Niestety zdarza się, iż niektórzy nauczyciele ulegają takim propozycjom lub przymykają na nie oko, bo czują presję, są zmęczeni albo zwyczajnie zniechęceni systemem.

Szkoła powinna być miejscem uczciwości i wsparcia, a zamiast tego widzimy rosnący podział na tych, którzy mają pieniądze i mogą kupić sukces, oraz na tych, którzy zostają z tyłu. Jako nauczycielka nie zgadzam się na takie praktyki".

(Imiona bohaterów zostały zmienione).

Idź do oryginalnego materiału