Student wysłał profesorowi wiadomość. Poszło o "zbyt wysoką" ocenę. "Czegoś się nauczyłem"

6 godzin temu
Zdjęcie: Shutterstock, autor: @Sholohova Evgeniya


Profesor postawił studentowi wyższą ocenę, bo uważał, iż ten na nią zasłużył. Uczeń, zamiast podziękować, zapytał, czy to nie pomyłka. Finał sytuacji może zaskoczyć. "Czasami dać palec, to wezmą całą rękę" - podsumował jeden z internautów.Ocena powinna być dla ucznia informacją zwrotną - wskazywać mu jego mocne strony oraz obszary, w których może się poprawić. Bywa jednak, iż zamiast informować, demotywuje, ukazuje konsekwencje i zniechęca do działania. Profesor z Politechniki Śląskiej opublikował na TikToku nagranie, na którym opowiedział o dość nietypowej sytuacji, która wydarzyła się na uczelni. Pewnego dnia otrzymał od studenta zaskakującą wiadomość.
REKLAMA


Zgłosił się do mnie uczeń, twierdząc, iż wpisałem mu zbyt wysoką ocenę końcową z zajęć- zaczął.


Zobacz wideo


Student przez aferę akademikową koczował w bibliotece. "Kiedy wyszliśmy protestować, miejsca się znalazły"


Postawił studentowi lepszą ocenę, bo uważał, iż na nią zasłużyłProfesor nie był zdziwiony, bo dobrze wiedział, jaką ocenę wystawił uczniowi. Choć na początku roku zawsze podaje do wiadomości sposób obliczania oceny końcowej, w tym przypadku nieco go zmienił na korzyść ucznia. - o ile widzę, iż w trakcie semestru student pracował lepiej i ma coraz wyższe oceny, a brakuje mu 0,1 czy 0,2 do wyższej oceny, to i tak wpisuję tę wyższą. Oczywiście, w drugą stronę nie ośmieliłbym się - przyznał. Zamiast wytłumaczyć studentowi, o co chodzi, obrócił sytuację w żart. Odpisał, iż nauczyciel akademicki nigdy się nie myli, więc ocena zostaje. Profesor zmienił ocenę, bo nie miał wyjściaNa tym historia się jednak nie skończyła. Chwilę później odezwał się do niego inny uczeń. Miał pretensje, iż ma dokładnie takie same stopnie, jak kolega i niższą końcową ocenę. Najpewniej studenci musieli się porównywać swoje stopnie.


Ten drugi miał na początku semestru dobre oceny, a później coraz gorsze. Natomiast średnia wychodziła wciąż ta sama- przekonywał nauczyciel. Finalnie zmienił uczniowi ocenę na niższą, taką, jaka wynika z algorytmu i podziękował studentom za wskazanie błędu. - Ja się czegoś nauczyłem z tej całej sytuacji. Bardzo jestem ciekaw, czy ci dwaj panowie też się czegoś nauczyli - podsumował."Czasami dać palec, to wezmą całą rękę"Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy. Niektórzy internauci przyznali, iż profesor sprytnie rozwiązał sytuację i nie powinien mieć sobie nic do zarzucenia. "Skoro pierwszy student nie zrozumiał, dlaczego dostał lepszą ocenę, to pomimo wszystko nie zasłużył na nią" - przekonywał jeden z mężczyzn, a inny dodał:Pana postawa jest godna szacunku. Nie zdawałam sobie sprawy, iż wykładowca akademicki zwraca uwagę na codzienną pracę studentów.Wśród komentujących pojawiły się też komentarze nauczycieli. "Też miałem takie sytuacje na początku mojej pracy jako nauczyciel. Teraz to już mi się nie zdarza"; "Uczę w podstawówce - takich przypadków będzie więcej. Idą nowe czasy"; "Miałem kiedyś podobną sytuację, jak prowadziłem zajęcia. Czasami dać palec, to wezmą całą rękę"; "Wie pan, ja też mam tę cechę, zawsze na korzyść studenta. Tylko to nie zawsze działa na korzyść wykładowcy, czyli naszą" - pisali internauci.
Idź do oryginalnego materiału