MEN zmienia zdanie o zakazie telefonów w szkołach. "Sztywno określą zasady"

1 dzień temu
Choć Ministerstwo Edukacji Narodowej przez długi czas unikało jednoznacznego zakazu, teraz zapowiada działania legislacyjne. Sprawa budzi kontrowersje, bo eksperci i politycy spierają się, czy zakazy są skuteczne, czy raczej potrzebna jest szeroka edukacja uczniów i rodziców.


Problemy z prawnymi wytycznymi


Problem obecności telefonów i innych urządzeń cyfrowych w szkołach jest wielowymiarowy. Ministerstwo Edukacji Narodowej przez dłuższy czas unikało wprowadzenia zakazu wnoszenia tych urządzeń do placówek edukacyjnych. Resort tłumaczył to trudnościami związanymi z praktycznym wdrożeniem takiego rozwiązania – na przykład kwestią, w jakich sytuacjach nauczyciel ma prawo odebrać uczniowi telefon.

MEN podkreślał również, iż taki zakaz może być niezgodny z prawami uczniów i prawami człowieka. Równocześnie wielokrotnie zaznaczano, iż ważniejsze od samego zakazu jest edukowanie uczniów i rodziców w zakresie mądrego korzystania z technologii cyfrowych.

W ostatnim czasie stworzenia przepisów dotyczących ograniczenia używania telefonów podjął się marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Powołany przez niego zespół ma opracować regulacje, które nie tylko ograniczą możliwość korzystania ze telefonów w trakcie pobytu w placówce edukacyjnej, ale również skoncentrują się na edukacji dzieci i dorosłych w tym zakresie. Hołownia zapowiadał, iż sprawa nabierze tempa prawdopodobnie dopiero po wyborach prezydenckich w 2025 roku.

Tymczasem okazuje się, iż MEN jednak chce mieć wpływ na kształt ewentualnego zakazu. Na początku maja Barbara Nowacka, szefowa resortu, krytykowała założenia przedstawione przez Szymona Hołownię, twierdząc, iż same zakazy kilka zmienią, a najważniejsze są rozmowy z uczniami i ich rodzicami. – Uważam, iż zakaz telefonów w szkołach dzisiaj funkcjonuje, uważam, iż odgórną ustawą nie osiągniemy tego celu, na którym nam zależy. Nauczyciele nie będą mieli uzgodnionych tzw. narzędzi egzekucyjnych – mówiła w TVN24 5 maja.

MEN chce decydować o zasadach


Obecnie jednak resort edukacji deklaruje chęć aktywnego udziału w pracach nad przepisami. Katarzyna Lubnauer, wiceministra edukacji, poinformowała, iż MEN częściowo zmienił stanowisko.

"Minister Edukacji zamierza doprecyzować w ustawie zakres możliwych działań szkoły w określaniu warunków korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych, zgodnie z ich potrzebami, poprzez dodanie przepisu, który wprost pozwoli na wprowadzanie zakazu ich używania na terenie szkoły i placówki (w stosunku do dotychczasowej możliwości ograniczenia ich używania)" – czytamy w jej wypowiedzi dla PAP.

Lubnauer poinformowała również, iż jeszcze w 2025 roku w szkołach zostanie przeprowadzone badanie, które pomoże określić, jak najlepiej uregulować zasady korzystania z urządzeń cyfrowych przez uczniów. Podczas wspomnianej już rozmowy w TVN24 Nowacka przyznała także, iż szkoły nie muszą czekać na centralne przepisy i już teraz mogą wprowadzać rozwiązania lokalne, takie jak depozyty na telefony, z obowiązkiem zostawiania w nich urządzeń.

Źródło: samorząd.pap.pl


Idź do oryginalnego materiału