Kiedy humanoidy pojawią się w naszych domach? Eksperci studzą entuzjazm

4 godzin temu

Chociaż firmy technologiczne prześcigają się w prezentacjach humanoidalnych robotów, a chińskie „gniazda robotów” tętnią inwestycjami, eksperci są zgodni: przed nami jeszcze długa droga. Humanoidy wciąż są zbyt zawodne i zbyt drogie, by zrewolucjonizować rynek pracy czy domowej opieki. Ich przyszłość zależy nie tylko od przełomów technologicznych, ale i od decyzji politycznych, etycznych oraz społecznych.

Roboty na pokaz – jeszcze nie na rynek

Choć niektóre media sugerują, iż humanoidalne roboty są już o krok od masowego wdrożenia, rzeczywistość okazuje się znacznie mniej spektakularna. Sun Lining, dziekan Wydziału Mechaniki i Inżynierii Elektrycznej Uniwersytetu Soochow w Suzhou (prowincja Jiangsu, Chiny), ocenia, iż przynajmniej pięć lat dzieli nas od momentu, w którym humanoidy osiągną funkcjonalność i niezawodność porównywalną z przełomem, jaki przyniosło pojawienie się iPhone’a.

Dzisiejsze humanoidy działają głównie w kontrolowanych środowiskach. Firma Tesla rozwija projekt Optimus, a chińskie start-upy, takie jak Unitree czy Agibot, pokazują roboty poruszające się w laboratoriach i fabrykach. Jednak jak podaje „Financial Times”, do masowego użytku domowego wciąż bardzo daleko.

Gniazda robotów – inkubatory przyszłości czy medialna fasada?

Szanghajska dzielnica Zhangjiang Hi-Tech Park, okrzyknięta przez media „doliną krzemową robotyki”, to jedno z wielu tzw. „gniazd robotów” – centrów, w których przecinają się linie badawcze uniwersytetów, start-upów i przemysłu. To właśnie tam tworzy się infrastruktura pod przyszły rynek robotyczny.

Jak zauważa chiński serwis Shine, mimo intensywnych inwestycji i postępów w rozwoju kluczowych komponentów – takich jak robotyczne dłonie czy czujniki – rozwój humanoidów przez cały czas napotyka poważne bariery. Brakuje im stabilności, wszechstronności i przystępnej ceny. Sama idea „gniazd robotów” może się okazać bardziej narzędziem marketingowym niż realnym zwiastunem przełomu technologicznego.

Technologia kontra rzeczywistość: co jeszcze nie działa?

Największe wyzwania to wciąż precyzyjne sterowanie ruchem, zdolność adaptacji do zmiennych warunków oraz długoterminowa niezawodność. Aby mogły funkcjonować w codziennym środowisku, roboty muszą skutecznie reagować na otoczenie, omijać przeszkody i bezpiecznie współdziałać z ludźmi.

Integracja zaawansowanych modeli AI z fizyczną platformą przez cały czas pozostaje wyzwaniem. Oprogramowanie to jedno, ale jego synchronizacja z realną maszyną – z jej silnikami, czujnikami i mechaniką – wymaga kolejnych lat testów i rozwoju. Dodatkowo wysokie koszty produkcji skutecznie blokują upowszechnienie.

Kto napędza wyścig robotyczny?

Chiny przodują w produkcji komponentów robotycznych, a władze w Pekinie postrzegają robotykę jako strategiczny filar rozwoju przemysłowego. Według doniesień Bloomberga, intensywne wsparcie państwowe oraz ukierunkowana polityka przemysłowa znacząco przyspieszają rozwój sektora, ale jak dotąd nie przełożyły się one na przełom na rynku konsumenckim.

Na Zachodzie rozwój robotyki napędzany jest głównie przez prywatne firmy. Tesla z projektem Optimus oraz Boston Dynamics inwestują w długoterminowy rozwój technologii, stawiając na synergię AI i mechaniki. Prognozy wskazują, iż globalny rynek humanoidów wzrośnie z 3,28 miliarda dolarów w 2024 roku do 66 miliardów dolarów w 2032 roku. Mimo to, obecne przychody pochodzą głównie z wąskich zastosowań przemysłowych i badawczych.

Technologia, która zmieni wszystko? Niekoniecznie

Historia robotyki to historia rozczarowań. Już w latach 80. i 90. wieszczono nadejście domowych androidów, które miały zastąpić pomoc domową i pracowników produkcji. Prognozy te się nie sprawdziły, a i dzisiaj wiele wskazuje, iż optymizm firm technologicznych może być częściowo napędzany oczekiwaniami inwestorów.

Poważnym wyzwaniem pozostają także kwestie etyczne, prywatności oraz wpływu na rynek pracy. Czy humanoidy mogą realnie zastąpić ludzi w opiece nad osobami starszymi? Co się stanie, jeżeli zawiodą w sytuacjach krytycznych? Takie pytania, wciąż pozostające bez jednoznacznej odpowiedzi, mogą znacząco opóźnić społeczną i regulacyjną akceptację tej technologii.

DF, thefad.pl / Źródło: Financial Times, Bloomberg, MIT Technology Review

Idź do oryginalnego materiału