A to Polska właśnie…

Polską rządzi poukładana towarzysko i zabezpieczona materialnie patoelita, skoncentrowana wyłącznie na ochronie stanu posiadania, mająca gdzieś troskę o los współobywateli.

Sprywatyzowane, oligarchiczne państwo, w którym mając dojścia i kasę – nie potrzebujesz usług publicznych. Mając w telefonie kontakty do prawników, lekarzy, polityków, mając dzieci w prywatnej szkole i kilka nieruchomości – możesz wszystko. Pogardzasz biedakami, nie interesuje Cię co i za ile będą jeść, gdzie mieszkać, czy ich dzieci pójdą na studia, czy będą mieli dostęp do kultury, czy wybudują im linię kolejową albo naprawią drogę. PiS wytrącił patoelitę z błogiego samozadowolenia, upominając się o klasę ludową z prowincji, gdy tymczasem wielkomiejskiej patoelicie było dobrze tak, jak było. Oni wciągnęli już drabinę i wcale nie chcą, żeby ktoś się po niej wspinał.

Polska przeżywa najlepszy okres wzrostu gospodarczego w swojej historii, ale od elit zależy jak owoce tego wzrostu zostaną spożytkowane dla dobra wspólnego, dla Rzeczpospolitej. Państwo jest okupowane przez liberalną magnaterię. Bez pozbycia się tej skorupy plugawej nie będzie żadnego rozwoju, nie będzie przyzwoitej ochrony zdrowia, infrastruktury, edukacji, obrony cywilnej, nie będzie sprawiedliwości.

Maciej Pawlicki